Koronawirus wpłynął nie tylko na życie prywatne społeczności ograniczając jej aktywność do minimum. Pandemia w ogromnym stopniu wpłynęła na gospodarkę. Wiele branż już otrzymało lub w najbliższym czasie dostanie rykoszetem, powodując ogromne straty finansowe.
Reklama vs. koronawirus
Czy pandemia koronawirusa wpłynęła na branżę marketingową? W ogromnym stopniu. Pozytywnie czy negatywnie? To wszystko zależy od tego z jaką branżą mamy do czynienia. Wiele osób zorientowało się, że dla jednych firm to ogromny zastrzyk pieniędzy i zwiększenie zasięgu. Z kolei inne firmy znacznie musiały ograniczyć swoją działalność, w tym również wydatki na reklamę.
Myjmy ręce i zasłaniajmy twarz
W ostatnich czasach do najpopularniejszych haseł wpisywanych w wyszukiwarkę należy: “mydło antybakteryjne”, “maseczki na twarz”, “żele antybakteryjne”, “środki do dezynfekcji”, itp. Wszystko związane z utrzymaniem najwyższego poziomu bezpieczeństwa stało się na tyle popularne, że ludzie zaczęli dosłownie bić się o dostęp do takich materiałów. Firmy zajmujące się produkowaniem takich rzeczy wyczuły, że to dla nich doskonała okazja na podwojenie (albo nawet potrojenie,itp.) swoich zysków. Ich wydatki na reklamę wzrosły. Wydając więcej na kampanię marketingową budują swoją rozpoznawalność oraz przyszłościowy przychód. Jak więc widać ich zlecenia wzrosły w stosunku do poprzednich miesięcy.
Przy czym należy uważać na odpowiednią formę reklamy, aby przy jej okazji nie zasiać paniki. Ludzie widząc więcej i więcej tego rodzaju reklam będą inwestować, jednak zaczną pogrążać się w chaosie. Należy to uwzględnić i zapewnić klientom odpowiednie dawkowanie informacji, reklamy.
Mniejsze wydatki na reklamę
“Koncern Coca-Cola zdecydował, że do odwołania rezygnuje z wszelkich aktywności marketingowych, a przeznaczony na te działania budżet przekaże na wsparcie walki z koronawirusem. Zdaniem ekspertów od strategii brak reklam nie spowoduje, że nagle Coca-Cola zniknie ze świadomości odbiorców.” Czy to prawda? Oczywiście, że tak. Świadomość odnośnie tej marki znanych na całym świecie napojów jest tak duża, że bez odpowiednich, sezonowych reklam i tak uda im się podnieść z tego kryzysu obronną ręką i gronem wiernych klientów przy swoim boku.
Nie wszystkie firmy mogą się tym pochwalić, nie każda marka ma zasięg globalny. Nie mogą pozwolić sobie one na realizowanie kampanii marketingowych ze względu na brak zysków. Jeżeli firma X nie notuje zysków ze sprzedaży, to nie będzie w stanie zapłacić za reklamę. Już w lutym i marcu wiele firm ograniczało wpływy dla stacji telewizyjnych i radiowych płynące z emitowanych reklam. Szacuje się, że z miesiąca na miesiąc te zyski nadal będą maleć. Mówiąc wprost – każda mniej znacząca marka musi liczyć się z cięciami budżetowymi. Jak długo to potrwa? Tak długo, jak pandemia będzie wpływać na globalną gospodarkę.
Zmiana na gorsze
Agencje marketingowe tną i to dużo. Poczynając od zarządów, poprzez szeregowych pracowników, którzy muszą liczyć się z mniejszymi wypłatami. Wszystko przez to, że ich zleceniodawcy zawieszają realizowanie projektów, nie dedykują im nowych zleceń. Brak pieniędzy jest bardzo mocno odczuwalny. Wiele firm chce przełożyć realizowanie projektów na późniejszy czas, jak sytuacja się uspokoi. Czy jednak będzie im to dane? Czas pokaże. Wielu specjalistów jest pewnych tego, że zmiana nadejdzie – tylko na gorsze.
Pomocą nawet nie jest tu praca zdalna. Poszczególne kampanie reklamowe można realizować. Jednak nie wszystkie. Stali klienci w okresie pandemii będą odwracać się od agencji. Nie chcą, ale muszą. Do kogo emitować słoneczne reklamy strojów plażowych, skoro plaże będą zamknięte? Jak pokazywać uśmiechnięte modelki na słonecznej plaży, skoro podróżowanie za granicę będzie niedozwolone? Takich przykładów można wymieniać bardzo dużo. Pewne jest jedno – ten rok dla branży marketingowej będzie bardzo ciężki.
Moim zdaniem branża marketingowa niekoniecznie traci dużo na koronawirusie. Zawsze jakiś obszar gospodarki traci a któryś zyskuje i wydaje pieniądze na reklamę. Zwłaszcza online.